Asset Publisher
„Imigrant o królewskim” rodowodzie pojawił się w Helskich lasach.
W ostatnich dniach w trakcie prowadzonych prac leśnych, leśniczy z leśnictwa Jastarnia, kilkakrotnie przecierał oczy aby się upewnić, że to co widzi to rzeczywisty obiekt. Wśród zieleni spacerował kolorowy „królewicz" - Paw królewski. Leśniczy Jacek natychmiast uwiecznił to spotkanie aparatem aby nie narazić się na drwiny wśród kolegów, gdy będzie o tym opowiadał.
Po chwili jednak przeanalizował sytuację i podjął decyzję o złapaniu ptaka. Sam po wykonaniu kilku telefonów, ustalił kto w okolicy hoduje egzotyczne ptaki. Okazało się , że jak na królewską krew przystało ptak miał „kaprys" i postanowił samowolnie udać się na spacer, gdyż w wolierze „wiało nudą".
Paw miał sporo szczęścia gdyż mógł stać się bardzo łatwym łupem dla lisów.
Dzięki leśniczemu oraz pracownikom ZUL-a ptak bez uszczerbku na zdrowiu wrócił do swego właściciela.