Asset Publisher
O hodowli lasu...
W Nadleśnictwie Wejherowo, wchodzącym w skład Leśnego Kompleksu Promocyjnego „Lasy Oliwsko – Darżlubskie", od wielu lat realizowany jest bardzo znaczący projekt wdrożeniowy dotyczący hodowli lasu. Ideą projektu jest zarządzanie ekosystemami leśnymi za pomocą dostępnych technik hodowli lasu w celu realizacji określonych funkcji lasu. Podstawowym narzędziem służącym opisowi zbiorowisk leśnych jest klasyfikacja fitosocjologiczna. Lasy Nadleśnictwa Wejherowo powinny być możliwie trwałymi, zbliżonymi do naturalnych ekosystemami leśnymi, na miarę posiadanej wiedzy. Tak zdefiniowana funkcja lasu ulega modyfikacji w wydzielonych obszarach funkcyjnych, dla których zdefiniowano dodatkowe zadania związane z sąsiedztwem terenów zurbanizowanych, funkcjonowaniem ośrodka hodowli zwierzyny, dużego zainteresowania turystycznego i rekreacyjnego oraz głównych szlaków komunikacyjnych (publicznych). Gdzie w tym modelu jest miejsce na drewno jako surowiec? Nie możemy zapomnieć, że jednym z głównych powodów, dla których człowiek uprawia leśnictwo (trudni się leśnictwem) jest zaopatrzenie w drewno. Tak będzie jeszcze bardzo długo. W Nadleśnictwie Wejherowo postawiliśmy sobie za zadanie tak realizować to leśnictwo, aby chronić równocześnie zasoby przyrodnicze. Dotychczasowe obserwacje wskazują, że użytkowanie zasobów przyrodniczych ekosystemów leśnych może odbywać się przy zachowaniu ich różnorodności biologicznej. Dowodem na to jest różnorodność biologiczna polskich lasów w skali dużych jednostek geograficznych. Różnorodność nieporównywalnie większa niż w innych regionach Europy, niż w bardzo uproszczonym i zupełnie sztucznym krajobrazie rolniczym.
Dlaczego zdecydowaliśmy się na zastąpienie typologii leśnej klasyfikacją fitosocjologiczną? Nie bez znaczenia było tu zarządzenie Dyrektora Generalnego nakładające na Leśne Kompleksy Promocyjne obowiązek wykonania inwentaryzacji fitosocjologicznej lasów. Wbrew moim obawom leśniczowie, bez względu na wiek i formalne wykształcenie, bardzo szybko i chętnie przyswajają tą wiedzę i stosują ja w praktyce. Sądzę, że główną przyczyną tego jest stosunkowo jednoznaczne określenie modelowego składu gatunkowego drzewostanu dla poszczególnych zbiorowisk leśnych oraz stałość diagnozy w długiej perspektywie czasowej. Klasyfikacja fitosocjologiczna zbiorowisk roślinnych nijako „uprawomocniła się" przez zastosowanie jej w naukach przyrodniczych o sformalizowanych dokumentach dotyczących sformalizowanej ochrony przyrody. Zatem używanie klasyfikacji fitosocjologicznej ułatwia komunikację.
Styk fitosocjologii z gospodarką leśną przyniósł ponadto i takie doświadczenia, które pozwoliły uzmysłowić sobie kilka zatartych prawd. Pierwsza z nich to taka, że zespół roślinny nie odzwierciedla żadnej konkretnej rzeczywistości, z definicji jest pojęciem abstrakcyjnym. Tuż za tym postępuje kolejne doświadczenie wynikające z wyróżniania zespołów roślinnych w oparciu o tzw. charakterystyczną kombinację gatunków. Wielokrotnie spotkałem się z próbą narzucania poglądu według którego, lista gatunków z tej kombinacji jest pewnym zamkniętym zestawem właściwym dla danego zbiorowiska roślinnego. Jest to pogląd nieuprawniony, gdyż charakterystyczna kombinacja gatunków to zespół cech umożliwiających odróżnienie poszczególnych syntaksonów od siebie. Brak obecności poszczególnych gatunków znalezionych w danym zbiorowisku roślinnym w charakterystycznej kombinacji gatunków nie może przesądzać o ich „obcości". Ważnym elementem ekosystemów leśnych są zbiorowiska o mniejszej powierzchni. Zbiorowiska których cechą jest mała powierzchnia, a także zbiorowiska nieleśne, szczególnie mokradła, powinny być wyróżniane podczas taksacji fitosocjologicznej.
Powyższy tekst jest zachętą do lektury obszernego, dwuczęściowego artykułu jaki ukaże się w Lesie Polskim (numery 8/17 i 9/17). Artykuł autorstwa Tomasza Wiczanowskiego będzie zawierał także własne przemyślenia na temat hodowli lasu.