Asset Publisher Asset Publisher

Zanim zaszumi stary bór ...

Stary bór, las, puszcza zachwyca nas potęgą wielkich drzew i mnogością kryjących się pod ich koronami mniejszych roślin, zwierząt, grzybów i wszelakich przejawów życia.

Zanim jednak starodrzew dojrzeje do przynależnego mu majestatu kilkanaście dziesiątków lat pielęgnują go leśnicy.

Czy jednak bez leśników nie było lasów?

Owszem były(!,) ale ludzkość usuwała lasy z zamieszkałych krain, by na ich miejscu budować miasta i wsie, zamieniać na pola uprawne, budować drogi, wreszcie eksploatować drewno z pozostałych fragmentów. U progu epoki industrialnej w Europie ludzkość zorientowała się, że deficyt drewna osiągnął poziom, przy którym dalszy rozwój cywilizacji nie był możliwy. Tu narodziło się leśnictwo. Na początek postawiono przed nim dwa zadania. Pierwsze to racjonalnie i planowo gospodarować dostępnymi zasobami drewna w istniejących lasach oraz drugie zadanie: powiększać istniejące zasoby leśne – słowem  - zakładać nowe lasy. Z pierwszym zadaniem poradzono sobie dość szybko. Dobry gospodarz miał za zadanie zmierzyć ile ma drewna w lesie, podzielić  to na liczbę lat, w których drzewa osiągają dojrzałość (np. 100) i co roku pobierać jedną setną zasobów, a w międzyczasie dbać o odnawianie zasobów, czyli pielęgnować las.

Drugie zadanie nie było już takie łatwe, gdyż nowe lasy mogły być zakładane tylko na tych glebach, które rolnictwu były nieprzydatne. Rolnictwo przekazywało gleby najuboższe, zdegradowane, kamieniste lub nienadające się do postępującej z wolna mechanizacji. Pierwsi leśnicy posiadali wyłącznie wiedzę empiryczną, najczęściej  z doświadczeń rolniczych. Najłatwiejszymi do zakładania nowych lasów były sosna i świerk, a przy tym były to gatunki dające poszukiwane drewno.

Zatem zaszumiała dziewiętnastowieczna Europa borem sosnowym i świerkowym. Nie był to jednak szum niczym niezakłócony. Nowo założone lasy wymagały pielęgnacji. Dokuczały im właściwie wszystkie możliwe plagi: susze, ulewy, śniegi, wichury, zwierzęta, grzyby, pożary, wojny itp. Pośród tych plag leśnik usiłował posadzony swoim staraniem las, ten na gruntach porolnych i ten objęty już planowym użytkowaniem, ochronić albo nawet wychować czy może lepiej wyhodować taki, by stał się odporny na nękające go plagi.

Tak narodziła się królowa nauk leśnych  - hodowla lasu – nauka o pielęgnowaniu lasu.

Współczesne rozumienie zadań, wynikających z pielęgnowania lasu, stojących przed leśnikiem tylko w niewielkim stopniu przypomina początki profesjonalnego leśnictwa. W Polsce doszły nowe zadania wynikające z powszechnej dostępności lasu dla społeczeństwa. Nasze lasy są udostępniane siecią rozmaitych szlaków turystycznych oraz miejsc, gdzie przybywszy do lasu autem, można je bezpiecznie zaparkować. Planowe użytkowanie zasobów leśnych to nie tylko zapewnienie ciągłości pozyskania drewna. To przede wszystkim spełnienie kardynalnego warunku zrównoważonej gospodarki leśnej zapewniającej dostarczenie wszelkich pożytków przy zapewnieniu ochrony zasobów przyrodniczych. Nie wystarcza już zinwentaryzowanie zasobów drewna w postaci rosnących drzew. Warunkiem trwałości lasu jest rozpoznanie gleb na których rośnie, klimatu oraz gatunków w nim żyjących.

Najbardziej spektakularnym przejawem pielęgnowania lasu są trzebieże, zwane czasem przecinkami, wycinkami albo cięciami pielęgnacyjnymi. Wbrew pozorom i obiegowym opiniom nie jest to czynność zmierzająca do uzyskania kolejnych mas drewna. Celów jest tak wiele, jak wiele jest drzewostanów. Często celem jest zmiana składu gatunkowego: np. usuwa się świerka z lasów dębowych, gdyż degraduje glebę, czasem rozluźnia się dach lasu, aby trochę bardziej „przeciekał” i przepuszczał trochę więcej słońca, co pozwoli rozwijać się bujniej niższym warstwom roślinności. Rozwijają się wtedy łany krzewów i krzewinek dając schronienie ptactwu i pokarm w postaci niezliczonych owoców i nasion. Innym razem rozwija się pokolenie następców, czasem z nasion opadłych z drzew matecznych, czasem z przyniesionych przez sójki, a innym razem wyrastające z sadzonek posadzonych staraniem leśnika, zupełnie innych gatunków niż te rosnące dotychczas.

Wszystkie te informacje i warunki znajdują swoje zastosowanie w pielęgnowaniu lasu, w prowadzeniu go od siewki do starodrzewu w taki sposób, by miejsce na gniazdo znalazł w nim bielik, miłośnik dwóch kółek mógł pędzić pod osłoną drzew, zbieracz zachwycił się burym borowikiem i abyś Ty, Drogi Czytelniku, korzystając z dyskretnego uroku otaczającego Cię drewna, mógł zgłębiać wstęp do leśnictwa.

 

 

Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe (PGL LP)

Jesteśmy organizacją z ponad 90 letnią tradycją. Prowadzimy zrównoważoną, potwierdzoną międzynarodowymi certyfikatami FSC i PEFC gospodarkę leśną na ponad 7,6 mln ha powierzchni  naszego kraju. Systematycznie zwiększamy lesistość Polski z 21 proc. w roku 1945 do 29,6 % obecnie. Konsekwentnie realizujemy „Krajowy program zwiększania lesistości”, dzięki któremu do roku 2050 lesistość Polski wzrośnie do 33%. Cechuje nas samodzielność finansowa. Znaczną częścią naszego zysku dzielimy się ze społeczeństwem. Wspieramy m.in.: Budżet Państwa, samorządy terytorialne, Parki Narodowe; organizacje pozarządowe, wspieramy remonty lokalnych dróg oraz inne, ważne dla Państwa przedsięwzięcia.  

Nasze profesjonalne działania oraz wieloletnie doświadczenie w połączeniu z wiedzą  
i odpowiedzialnością za powierzony nam majątek są gwarancją bezpieczeństwa ekologicznego Polski.

                                                                                  PRACUJEMY W  ZGODZIE Z NATURĄ!